poniedziałek, 29 marca 2010

Gdy Dwoje Stają Się Jednym...

dziś będzie ślubnie :)
dwa zaproszenia.
wymagająca klientka, która miała własną koncepcję, wizję i absoluty nie do tknięcia, jak choćby "żadnych serduszek!" ok, serduszek nie ma, są serca-giganty ;P
jej przyszły wybranek po prostu chciał ładne, i mam nadzieję, że gusta obojga te zaproszenia zaspokoją :)
a właściwie gusta rodziców, dla których są przeznaczone ;)
udało mi się włożyć w nie pasek papier tkaninowego, który urzekł A. jeszcze na poprzednich zamówieniach dla znajomej, i po raz pierwszy stosowałam embrosing na gorąco :) już mi się podoba, coś czuję, że eksperymenty w tej dziedzinie teraz się u mnie dopiero zaczną!
kremowo, pastelowo, perłowo, z odrobiną połysku, blichtru i mnóstwem serca [dosłownie :D]


a zdjęcia z braku normalnego światła,hmmm.. są jakie są... i jeszcze mi komp świruje...

5 komentarzy:

  1. Mi się podoba! A klientka? Już widziała? Co mówiła?

    OdpowiedzUsuń
  2. klientka widziała na żywo, bardzo jej [a nawet chyba im, W. mało wylewny jest, ale nie krytykował ;)] się podobało, co więcej wtedy była dopiero jedna zrobiona, a decyzja zapadła, by drugą zrobić identyczną :)

    nawet wiem, że się próbuje tu wpisać już drugi dzień, ale bloger jej chyba nie lubi, bo nie pozwala ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaproszenia sa piekne i eleganckie

    OdpowiedzUsuń
  4. To są zaproszenia, które nasi rodzice z pewnością wkleją do rodzinnego albumu :)
    Zarówno my jak i oni jesteśmy oczarowani. Dzięki Domi!:*
    PS. Po przebojach i prawie 4 miesiącach mogłam w końcu dodać komentarz!:)

    OdpowiedzUsuń