wczoraj, nie mogąc nijak zabrać się za zamówione cukierkowe róże na gotowym papierze, popełniłam takie miłosno-różowe coś :)
ponownie skrzyżowanie lenowego grubaska ze scrapuszkiem ;)
najlepszy ubaw z tych moich prac ma Połówka, bo "ty taka antyromantyczna i co rusz z serduszkami pracujesz aż się dymi!!" ;)
DOPISEK
aaa!!! zapomniałam dodać, wprowadziłam małą innowację, nóżki klejone na kontur :)
wtorek, 23 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cudny :).
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przez przypadek, ale zostaję! Tworzysz genialne rzeczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
No nie powiem podoba mi się :D pomimo tego że różowy :D
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńLena twierdziła, że jak się zacznie z grubaskami to nie można przestać... przy tym zaczęłam ją rozumieć, bo aż mnie korci, by zrobić całą serię monocolorów w takiej formie ;)
oglądam inne takie prace z gotowych papierów, ale ja chyba już zawsze będę kochać robienie wszystkiego z gładkich kartonów, od podstaw ;)
Śliczny! Ja za różowym nie przepadam, ale ten jest taki "w sam raz" :)
OdpowiedzUsuń