dziś do nauki tasiemek dodałam sobie kartonowe serduszko, których bardzo sporo leży u mnie w szufladzie od ohoho, a nawet dłużej i dotąd nie chciały się dać zastosować ;)
jedno tylko co mnie martwi, to to, że w szczegółach mi aparat przekłamał kolory na zbliżeniu kwiatka, a chciałam pokazać srebrne konturowe kropeczki na akrylowym środku...
uwaga, motylki nie należą tym razem do zestawu! ;)
Dla mnie bomba... ja w sumie też różu niet...a w ostatnim czasie też jakoś tak sam mi się pojawia w życiu:)
OdpowiedzUsuń