przyszła mi dziś wyczekiwana od tygodnia paczka z c4u
:D
same kwiatki były zaskoczeniem wręcz, bo te, których spodziewałam się dużych okazały się mniejsze od wyobrażeń, a te "mniejsze" wręcz odwrotnie ;)
i powiem tak... fortunę kosztowały, ale warto było :D
są przepiękne, wyraziście tłoczone, w mocnych kolorach, i jak tylko będę mieć możliwość, na pewno kupię ich więcej ;)
ale sami zobaczcie:
już obmacane, posortowane i pochowane :)
:D
wtorek, 9 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oooo ale poszalałaś:) piękności same widzę:)
OdpowiedzUsuńzaszalalas ;) Tez bym chciala tyle miec ;)
OdpowiedzUsuńCudne są te kwiatki, chyba też się niedługo zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńnooo, zaszaleć to ja miałam w planach ;) tylko się parę godzin później zaczął Wielki Kryzys i teraz cieszę się, że choć z tym zdążyłam ;)
OdpowiedzUsuńw planach miałam jeszcze trochę ;)
ale są cudniaszcze :D macam i macam i przestać nie mogę ;)
Wow:-)) ja też zaszalałam z kwiatkami (obniżka na Dzień Kobiet u Endiego) ale nie na taką skalę jak Ty;-)
OdpowiedzUsuńMrrrr, Domi...
OdpowiedzUsuńKicia już miała okazję przetestować? ;)
Zazdroszczę niezmiernie i zapraszam po odbiór wyróżnień :)
OdpowiedzUsuń