czwartek, 18 marca 2010

Aura

ja ogólnie uparte stworzonko jestem ;)
i tak mnie gryzą te kolory i gryzą... a raczej fakt, że nie umiem ich "ugryźć".
prace w pastelach siadam i robię, a ja chcę koloooorów!!
więc dziś, korzystając z wolnej chwili [ojciec zabrał dzieci na basen], postanowiłam "ubrać" stempelek z tych nowych. który wczoraj odbijałam i ozdabiałam słonecznym brokatem po nocy ;)
tym razem karteczka :) ma już swoje przeznaczenie, "prozdrowotne", mam nadzieję, że jej soczystość pomoże :)
 jak można zobaczyć na powiększeniu szczegółów, otwierana nietypowo :)

6 komentarzy:

  1. Soczyste, mniam :D
    Wow, Kopciuszku, widzę tam śliczne ptaszysko. Czyżby z nowej gumki się ono wydostało ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiosna pełną gębą, cudnie wyszło! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Dałaś czadu! Ptaszek rzeczywiście idealnie się odbija - musimy się umówić na kolejne puncherowanie i stemplowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. czyli tak, jakie było założenie :)
    bardzo mnie to cieszy :)
    a ptasior stał się moim ulubionym stempelkiem :) jest przeboski!

    OdpowiedzUsuń
  5. kwiatki, ptaszki, sama radość... jak się chcę usmiechnąc- oglądam :) na łagodność, na serdeczność, na bajeczność, wiosennie i słonecznie. Jestem zachwycona. Czerwony notes- moje eleganckie marzenie, czekam, kiedy go tu obejrze- moje cacko z marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu, cierpliwości, papiery już podobno gdzieś niedaleko, tylko listonosz jakoś dojść nie może ;)

    OdpowiedzUsuń