moja wyczekana paczka z papierami :D
otworzyłam ją i... oj warto było, warto niesamowicie :)
po pierwsze: 222 papiery 15x15 i 30 przepięknych kalek ze złotymi świątecznymi nadrukami :)
z czego... chyba do kompletu do stempelków ;) setka z serii... wróżkowo-elfowej! :D [czego wcześniej nie zauważyłam ;)]
dalej, 36 papierów Funky vintage 30x30
i.... i tu moje największe zaskoczenie, bo mimo, że zapłaciłam za tę paczkę 2xmniej niż za poprzednią, WSPANiAŁE GRATISY i to w niemałej ilości!
10 ślicznych kartek papieru 30x30, prześliczne "tagowe" naklejki i opakowanie pieknych, czerwonych, sercowych naklejek idealnych na prace walentynkowe :D
a ponieważ przesyłka była błyskawicznie wysłana [w poniedziałek, kochana poczta nawaliła], na wszelkie pytania i maile dostawałam błyskawiczną, miłą i pełną odpowiedź, właścicielka jak widać dba o klientów a wręcz ich rozpieszcza, jak tylko odzyskam finansową płynność... ;)
NA PEWNO BĘDĘ KUPOWAĆ TAM JESZCZE NIE RAZ !! :)
zwłaszcza, że widziałam sporo cudeniek i ceny przystępne :)
za wszystko razem z przesyłką pobraniową niecałe 115 zł :P
no, a skoro już przelałam na klawiaturę cała swoją radość, wracam do głaskania, sortowania, przytulania i... cięcia nowych papierków :-D
i pomyślałby kto, że młodsze moje maleństwo ma urodziny, a matka wyrodna cieszy się bardziej niż ono z otrzymanych dziś rzeczy ;)
aaaaaa... myślę, że właścicielka sklepu nie pogniewa się za reklamę ;)
te zakupy robiłam
w SCRAPPASJI :)
---------------------------------------------------------------------------
a na koniec jeszcze
pierwszy raz biorę udział w candy, ale ten dziurkacz... te buteleczki...
a jak szczęście dopisze, czekoladki dostanie moja mała dzisiejsza jubilatka :)
candy u RUDLIS
trzymajcie kciuki :)
---------------------------------------------------------------------------
a na koniec jeszcze
pierwszy raz biorę udział w candy, ale ten dziurkacz... te buteleczki...
a jak szczęście dopisze, czekoladki dostanie moja mała dzisiejsza jubilatka :)
candy u RUDLIS
trzymajcie kciuki :)
Ale zakupy 0_0.
OdpowiedzUsuńZaszalałaś!
nooo, po prawie dwóch latach posuchy zakupowej należało mi się ;)
OdpowiedzUsuńpoza tym miałam kupić bind it all-a, ale nigdzie nie było, więc wydałam to samo na papiery i dodatki :D
a teraz jak kiesa pusta, b-i-a znów są w Polsce :/ ehhh...
a papierki już niektóre pocięte ;)
Zaśliniłam się! Marzą mi się takie zakupy!
OdpowiedzUsuńAle teraz to już nie masz jak się wykręcać od tworzenia - do dzieła!