niedziela, 28 lutego 2010

Srebrem Bielony

było czarno-złoto, więc dla kontrastu dziś biało-srebrno :)
"grubasek" zrobiony według kursu Leny , zmodyfikowany o wklejenie tasiemki do wiązania. rozpoczęty na spotkaniu scraperek dolnośląskich [i znów powstała mi tylko baza ;) to chyba moje fatum ostatnio ;)], a dokończony już w domu.
odbitka stempla również zdobyta na spotkaniu ;)
jak można zauważyć na tagu [puncherowany na... zgadnijcie ;)... tym samym spotkaniu ;)] , znalazły się moje kochane kontury do szkła.
ponownie papier tkaninowy zagrał główne skrzypce.
wiem, że zdjęcia wyglądają jak czarno-białe, ale to wynik robienia ich na niemal czarnym biurku ;)
on naprawdę tak wygląda  ;)


na spotkaniu w tej grupie byłam po raz pierwszy, poznałam mnóstwo fantastycznych dziewczyn, które w tym miejscu serdecznie pozdrawiam :) ogólnie było mnóstwo zabawy, rozmów, oglądania skarbów innych uczestniczek i tworzenia :) mam nadzieję trafić tam ponownie następnym razem :)
a póki co uciekam spać :)
pozdrawiam wszystkich odwiedzających, tych się wpisujących i tych milczących ;)
ddoll

Czarny Barok

dziś, po dłuższej przerwie, pokażę Wam rameczkę, która przysporzyła mi "ćwieka" w ozdabianiu, bo piękny papier tkaninowy nijak mi nie pasował do jakichkolwiek dodatków ;)
postanowiłam więc, że ozdobię ją maksymalnie skromnie. czarny kwiatek z sercem i złote ćwieki w narożnikach.. to tylko taka malutka kropeczka nad "i" :)

 
  
hmm.. sama ciekawa jestem jak ugryzę resztę tych przepięknych papierów ;)

wtorek, 23 lutego 2010

pudełeczko do nastroju mi dzis pasujące ;)

jestem bez weny na szczegóły dzisiaj.
bazy siedzę i oklejam a wykańczanie mnie wykańcza ;)
wiec dzisiaj wkleję Wam tylko pudełeczko w które robiłam wcześniej a teraz wtykam w nie bazy na rameczki, co to będziecie je oglądać w następne dni ;P
cosik w stylu zajawkowo ;P
 
  
a jakby ktoś znalazł moja wenę albo brązowy tusz to proszę poinformować je, ze mają natychmiast wracać! ;)

poniedziałek, 22 lutego 2010

Księżniczka Emo

widzę, że zaglądacie ciekawi nowości :)
tak, wczoraj tForzyłam i dziś pokażę Wam jeden z wytworzonych... ramkomagnesików :)
będzie ich więcej, ponieważ Połówka postawiła mi ultimatum i mam wytworami zarabiać na swoje tForzeniowe fanaberie i hobby ;)

na pierwszy ogień i pod ocenę rameczka w stylu Księżniczka Emo :)
po konsultacji z Dzieciorami czarno-różowa i wyrazista :)
ręcznie poprawiane stemple drobno brokatowym żelopisem :)
w rzeczywistości nie błyska aż tak, wręcz przeciwnie, przebłyskuje wyłącznie w zależności od padania światła, ale z racji tego, że słońce nam dziś dokazuje, a moja magnetyczna tablica wisi równolegle do okna, możecie obejrzeć tę "błyskotliwość" w pełnej krasie :)
wymiary: 8x11, okienko na zdjęcie w formacie legitymacyjnym :)




 
 
i gwarantuję, ze jest idealnie prostokątna ;)
nie wiem dlaczego takie dziwne wrażenie nierówności wychodzi mi na tych fotkach ;)

ps.: tak po przypatrzeniu sie widzę, ze kolory też mi przekłamało. ten róż jest delikatny ale ciepły. jakby z tonem tylko kremowego, ale zdecydowanie całość jest cieplejsza niż na tych zdjęciach...

czwartek, 18 lutego 2010

drugie magnetyczne pudełeczko :)

i kolejny pojemniczek z serii magnetyczne maleństwo na drobiazgi :)
a żeby było do kompletu, to z racji, że pierwszy kojarzy się z wiosną, ten postanowiłam zrobić w koncepcji lata :) motylek z lustrzanego kartonu :)
niestety, by powstała jesień i zima, muszę znaleźć jakieś pojemniczki najpierw ;)
 
  

tak, wiem, że jakość zdjęć tragiczna,  spróbuję jutro zrobić nowe :)

wtorek, 16 lutego 2010

maleństwo na tablicę magnetyczną :)

gawędziłam sobie dzisiaj z miłą znajomą komputerowo, a z racji tego, że komputer prądu potrzebował z powodu wcześniejszego rozładowania, cośtam składałam, dłubałam, przekładałam, i w efekcie wymonciłam sobie takie maleństwo mające na celu uwieszenie małych elementów na mojej tablicy magnetycznej  :)
całość podklejona jest od spodu, by nie przeszkadzała zawartości, przez co musiałam zrezygnować z moich ulubionych odstających elementów ;)

 
  

wesolo, wiosennie i w tym stylu po raz pierwszy ;) 

sobota, 13 lutego 2010

jubileuszowo

cóż, to teoretycznie tajemnica, ale z racji, że osoba dla której jest kartka raczej mało kiedy tu wchodzi, a żeby wkleić najnowszą muszę dorwać tego diabła co to mi ogonem nakrył kontury do szkła, to wstawiam małą karteczkę dla przełomowej jubilatki :)
miałam z nią niezłą zagwozdkę, bo adresatka jest fantastyczną, niedocenianą osóbką o konkretnym charakterze, nie lubiącą lukrowych rzeczy, w której życiu dominują mocne eleganckie barwy, nowoczesne formy a w garderobie czerń...
mam nadzieję, że trafiłam w gust :)
karteczka "łamana", papier toma jakiegoś tam, w środku będzie odręcznie wpisana fraza :) [broń boże nie moimi koślawcami, Połówkę zatrudniłam, bo Ona ma piękne kaligraficzne pismo ;)]

 
  

co do jakości zdjęć... wiadomo, robiłam ja i do tego komórką ;P
aha, nie wiem co się stało z kolorami, ale papier jest bardziej zielonawy w tonach wodorostów ;)
jak myślicie, spodoba się? :)

czwartek, 11 lutego 2010

pora zacząć zmieniać dekoracje :)

 koniec z zimą ogłaszamy, dekoracje wymieniamy :D
pomimo, że przed świętami wyszukiwałam wszelkie możliwe ozdoby możliwe do wykonania z papieru i nasz dom ozdobiony był trójwymiarowymi gwiazdami o średnicy od 20 do 60 cm [niestety fotek nie doczekały], odkąd zapachniało nam w domu hiacyntami, postanowiłam, że żegnamy ozdoby zimowe a wprowadzamy powitanie wiosny :)
i tak oto wielka biała kusodama [tak to się pisało? bo zapomniałam ;)]
 

ustąpiła miejsca wiosennej misie z żabkami :)
 
tylko ostatnio brak mi czasu na cokolwiek więcej ze względu na górsko-narciarskie wypady ;)
ale muszę przyznać, jak zobaczyłam w górach taki oryginalny, wielkopłatkowy śnieg, gdzie każda gwiazdka była idealnie oddzielona od reszty, w pięknym kształcie, tak puchaty, milusi i zachwycający do granic, to przypomniał mi się puncher u rudlis, i wyobraźnia ruszyła ciągnąc za sobą wenę... 
tylko jak pogodzić wenę na zimę z rozpoczętymi pracami wiosennymi? ;)